51 lat po swojej premierze, ten bohemyjski naszyjnik wysadzany 5007 diamentami powraca w wielkim stylu, noszony przez Kim Kardashian. Serpent Bohème od Boucheron, o nazwie pełnej symboliki, odradza się niczym feniks z popiołów. Ponad pół wieku od powstania, ten na nowo zinterpretowany naszyjnik Boucheron naturalnie odnajduje swoje miejsce wśród najcenniejszych kreacji haute joaillerie na świecie. Kim Kardashian prezentuje go na łamach październikowego numeru Vogue France (2025).
Frédéric Boucheron od początku swojej twórczości darzył szczególnym uczuciem motyw węża. Podarował swojej żonie Gabrielle naszyjnik w kształcie węża, by nosiła go niczym talizman chroniący podczas licznych podróży. To źródło inspiracji nigdy nie przestało karmić wyobraźni jubilera.
Historia samego naszyjnika zaczyna się jednak w 1968 roku. W czasach bezprecedensowej rewolucji kulturowej narodził się Serpent Bohème. Wówczas w pracowniach powstał motyw kropli – abstrakcyjna interpretacja głowy węża – który stał się punktem wyjścia dla całej kolekcji. Dzięki unikalnemu rzemiosłu, pielęgnowanemu od 1888 roku, mistrzowie jubilerstwa rzeźbili i cyzelowali złoto, odwzorowując każdą łuskę z precyzją i nadając zwierzęciu pełny kształt. Kultowy już Serpent Bohème – którego nazwa przywołuje wolność, nieokiełznaną kreatywność i kobiecą emancypację u schyłku lat 60. – stał się nieodłączną ikoną jubilerstwa.
Od chwili powstania, Serpent Bohème doczekał się niezliczonych wariacji. W 1974 roku przeobraził się w długi naszyjnik (sautoir) wysadzany kamieniami szlachetnymi. To właśnie tę wersję postanowiła odświeżyć Claire Choisne, dyrektorka kreacji Boucheron. W Roku Węża – według kalendarza chińskiego – było to wręcz oczywiste. Sięgając do archiwów lat 70., uchwyciła esencję bohemy, aby nadać jej nowoczesne oblicze, nazwane naturalnie Serpent Bohème Vintage.
Dwanaście kropli, oprawionych w złoto i wysadzanych diamentami, spleciono w kwiat o sercu wysadzanym brylantowym pavé. Płatki ze złota, subtelnie cyzelowane, zostały zawieszone na skręcanym łańcuchu. Pożegnano onyks i koral – niegdyś znaki rozpoznawcze tej biżuterii – by odrodzić ją w wersji w całości ze złota i diamentów, modułowej, dającej swobodę noszenia, wiernej duchowi wolności, który od zawsze w niej pulsował.
Tę właśnie esencję uosabia Kim Kardashian, nosząc Serpent Bohème Vintage przed obiektywem Anthony’ego Seklaoui w tym olśniewającym wydaniu Vogue France.
